Owady znajdziemy wszędzie, pełno ich dookoła. Niektóre potrafią być bardzo irytujące, ale są też takie, które są pożyteczne, interesujące i przyciągają uwagę swoim wyglądem. Dla tych drugich warto zbudować małe siedlisko w swoim ogródku. Dzięki temu będą miały gdzie przezimować, odpocząć i cieszyć nasze oczy na dłużej. Taki domek dla owadów to nie tylko schronienie dla robaczków, ale też nietuzinkowa ozdoba w ogrodzie, bo koncepcji na taki hotel jest bardzo wiele. Wszystko zależy od naszej wyobraźni, chęci i odrobiny wolnego czasu.
Z czego zbudować domek dla owadów?
Owadzi hotel możemy zbudować dosłownie z wszystkiego, co mamy pod ręką. Może to być na przykład: doniczka, butelka, pień, a nawet paleta. Co tylko przyjdzie do głowy. Ważne, żeby było funkcjonalnie, no i ładnie, bo przecież nie chcemy oszpecać naszej zielonej przestrzeni. Jednak najlepiej byłoby, gdyby nasze dzieło miało naturalne elementy, na przykład trzcina, szyszki, glina czy też drewno.
Taki domek dla owadów może składać się przykładowo z drewnianej skrzynki wypełnionej pustymi w środku patykami, na przykład pędy malin, ale może to być również pokaźnych rozmiarów piętrowa budowla, albo po prostu ziemianka, czyli mały otwór w ziemi przykryty deseczką z kilkoma dziurami i domek gotowy. Jak kto woli. Jeżeli chcemy pomóc przetrwać owadom zimę w naszym ogrodzie, wystarczy dosłownie kilka chwil i pomysł.
Dla kogo budujemy domki?
Warto pozostawić w swoim ogrodzie, chociaż malutkiej wielkości dziki zakątek, gdzie przyroda sama decyduje o swoim losie, dodatkowo w pobliżu wysiać łączkę miododajnych roślin, wtedy taki domek dla owadów będzie miał sens. A nasi skrzydlaci, brzęczący przyjaciele na pewno się odwdzięczą. Domki budujemy głównie dla pszczół, ale nie tylko dla miodnych, ale też dla dzikich murarek i trzmieli, które w zapylaniu kwiatów są wydajniejsze. Takie owadzie osiedle najlepiej umieścić w słonecznym i osłoniętym od wiatru miejscu.
Poza zapylaniem kwiatków w ogrodzie ważne też są te owady, które żywią się szkodnikami takimi jak mszyca. Na przykład biedronka czy złotook. Dla nich budujemy domki w suchych, przewiewnych drewnianych skrzynkach wypełnionych liśćmi albo słomą. Taka skrzynka zawieszona na wysokości 1,5 metra, w ciepłym i osłoniętym miejscu będzie dla nich idealnym schronieniem.